Znajdź nas na Facebook

fb.com/konin24.info Sobota 20.04.2024 r. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha

Ocena: 2
2 0

Śladami Niepodległości - Emisariusz (25)

Konin 01.02.2018 16:31

Śladami Niepodległości - Emisariusz (25)

Prawdziwy wybuch entuzjazmu i miłości do bohaterskiej postaci nastąpił jednak w Koninie. Przebieg tych wydarzeń możemy dokładnie odtworzyć na podstawie wspomnień, a także kilku bezcennych fotografii wykonanych przez fotografa konińskiego, założyciela całej generacji fotografów pana Sypniewskiego.


Znów na podkonińskich błoniach rozciągnęły się równym szeregiem wojska. Znów zbiegł się tłum ciekawych mieszczan. Jest także o. gwardian, reformat (o. Antosz - kapelan w 1 Brygadzie). Lecz w miejscu, gdzie stała szubienica, na której dokonała się ofiara życia patrioty, stoi ołtarz, na którym odprawia się Najświętszą Ofiarę.

W miejscu zaś, gdzie stali oficerowie sądu polowego, stoi otoczony gronem obywatelskim ten, który inaczej rozsądził historię, gorący czciciel Powstania Styczniowego, szczęśliwy kontynuator jego tradycji - Marszałek Polski Józef Piłsudski.

Gdy zakończyła się Msza i stawiano potężny, siedmiometrowy sękaty krzyż z nieokorowanego dębu, znów, jak przed 60 laty, odezwały się farne dzwony. Tłum zebrany na błoniach podjął wielkim głosem „powstańczą marsyliankę" - „Boże coś Polskę". Odśpiewawszy ją, śpiewano jeszcze „Mazurka Dąbrowskiego", a gdy przebrzmiał rozentuzjazmowana młodzież jednym głosem podjęła „My Pierwsza Brygada".

- Marszałek - wspomina ówczesny gimnazjalista p. Józef Meler - siedząc na długiej, prostej, przyniesionej z kościoła ławie, wsparł twarz na dłoniach, a spomiędzy palców wypłynęły mu łzy wielkie.I wydawało się niektórym, że wraz z defilującym wojskiem odrodzonej Ojczyzny, z konnymi banderiami, defilują w swych obszywanych barankiem czamarach ci spod Pyzdr, Koła, Ignacewa, Bieniszewa, Brdowa i pozostałych 34 miejsc bitew i potyczek na Ziemi Konińskiej, że maszerują przed swoim kapelanem, a on, gdzieś z oddali, jak zwykle pogodny, błogosławi ich swym wielkim, drewnianym krzyżem, który „zamienił w symbol powstania.

Przez cały okres niepodległości miejsca związane z o. Maksymilianem Tarejwo otoczone byty szczególnym kultem i pamięcią. Warto jeszcze odnotować, że w 70. rocznicę bitwy pod Ignacewem, w 1933 roku. na polu bitwy odbyła się kolejna wielka manifestacja. Wzięła w niej udział także 9. Konińska Drużyna Harcerska. Od tej pory konińscy harcerze, do wybuchu wojny, opiekowali się miejscami związanymi w jakiś sposób z powstaniem. Trzymali warty przy grobie Tarejwy, składali Przyrzeczenie na mogile w Ignacewie.

Kult oficjalny przerwał wybuch II wojny światowej. Niemcy, jak wszyscy ciemięzcy, obawiali się „ducha Tarejwy". „Odbierzcie narodowi jego historię, a przestanie istnieć" - to zdanie znalazło kolejnych, sprawnych realizatorów.

W 1940 roku pod ciosami topora pada dębowy krzyż na miejscu stracenia. Wraz z tym symbolem miała zniknąć pamięć o Tarejwie. Stało się inaczej...

 


Podziel się swoją opinią

( Redakcja nie odpowiada za treść komentarzy, są one opiniami pozostawionymi przez użytkowników portalu konin24.info)