Do tych groźnych wydarzeń doszło 19 maja w sobotę wcześnie rano – około 4:20. 26-letni mieszkaniec Inowrocławia zakończył właśnie rozładowywanie pieczywa, które dostarczył do sklepu. Aby odjechać musiał poczekać, aż przejdzie pięcioro młodych ludzi – 3 chłopaków i 2 dziewczyny.

Kiedy przechodzili obok jego samochodu jeden z młodych mężczyzn uderzył ręką w karoserię. Kierowca wysiadł, aby wyjaśnić o co chodzi. Podszedł do grupki i rozpoczął rozmowę. 26-latek miał wyraźną przewagę fizyczną nad sprawcą uderzenia w samochód. Jednak jego kolega z torebki wyciągnął pistolet pneumatyczny i wycelował w głowę mieszkańca Inowrocławia. Za chwilę padł strzał i wywiązała się szamotanina, podczas której sprawca postrzelenia uderzył 26-latka pistoletem w twarz, łamiąc mu nos. Pistolet wylądował na ziemi, a podniósł go kolejny z grupy młodych ludzi i oddał kolejne strzały w kierunku kierowcy busa.

Mieszkaniec Inowrocławia może mówić o sporym szczęściu, chociaż doznał poważnych urazów twarzy i głowy, to jednak niewielkie trzy kule nie spowodowały większych obrażeń. Gdyby jednak trafiły w oko, wzroku raczej nie udało by się uratować, a i życie mężczyzny byłoby zagrożone.

Pierwszego ze sprawców 17-letniego mieszkańca Goliny policjanci z Wydziału Kryminalnego zatrzymali kilka godzin później i natychmiast trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał już zarzut narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, do którego się przyznał. Prokurator zastosował wobec niego policyjny dozór oraz zakaz kontaktowania się i zbliżania do pokrzywdzonego. Grozi mu do trzech lat więzienia.

Trwają ustalenia i poszukiwania drugiego ze sprawców. Gdyby ktoś miał informacje w tej sprawie może skontaktować się z prowadzącym postępowanie pod nr tel. (63) 247-25-23. Policjanci zapewniają anonimowość.

Marcin Jankowski