Policjanci pełnili służbę w niedzielę sylwestrową na tarasie K-25 pomiędzy Koninem, a Ślesinem. Kilkanaście minut po 11:00 w okolicach byłej cukrowni Gosławice zatrzymali do kontroli bmw, którym kierował 39-letni mieszkaniec gminy Kleczew. Wraz z nim podróżowało małe dziecko oraz kobieta w widocznej ciąży.

Podczas kontroli szybko okazało się, że mężczyzna nie miał uprawnień do kierowania samochodem. Zresztą nie posiadał nigdy żadnych uprawnień do kierowania pojazdami. Na pytanie policjantów dlaczego zdecydował się kierować autem odpowiedział, że obecna w samochodzie żona jest w zaawansowanej ciąży i coś niedobrego zaczęło się dziać, a kiedy zadzwonił po pogotowie, dyspozytor miał odmówić przyjazdu karetki i polecić aby ktoś przywiózł kobietę do szpitala.

Nie było czasu na weryfikację wersji podawanej przez kierowcę. Policjanci zakazali mu kontynuacji dalszej jazdy i zobowiązali do zorganizowania kierowcy z odpowiednimi uprawnieniami, a kobietę zabrali do radiowozu i natychmiast odwieźli do konińskiego szpitala, gdzie trafiła pod odpowiednią opiekę.