Znajdź nas na Facebook

fb.com/konin24.info Czwartek 25.04.2024 r. Imieniny: Jarosława, Marka, Wiki

Ocena:

BLUESONALIA SKOŃCZYŁY ĆWIERĆ WIEKU

12.11.2019 20:03

BLUESONALIA SKOŃCZYŁY ĆWIERĆ WIEKU

- I po ćwiartce! - tak komentowali, z nieukrywanym żalem, uczestnicy dwóch wspaniałych koncertów 25. Międzynarodowego Festiwalu Bluesonalia, który w sobotę i niedzielę (9 i 10 listopada) odbywał się w gościnnych progach auli im. Jana A.P. Kaczmarka PWSZ.


Organizatorzy Festiwalu - Stowarzyszenie InArt i Miasto Konin, przy wydatnej pomocy wielu darczyńców, przygotowali prawdziwą muzyczną ucztę miłośnikom bluesa i rocka. Radości z tego faktu nie ukrywał Andrzej Adamski, od kilku lat „napędzający” niezwykle skomplikowaną bluesową machinę. Ale jeszcze więcej radości mieli uczestnicy obu wspaniałych wydarzeń.

 

Nie da się jednak opisać w szczegółach tego, co działo się w auli przez te dwa wieczory. Po prostu - było bluesowo, rockowo i niezwykle!

 

Jak bowiem opowiedzieć muzykę i show psychodelicznej formacji The Crazy World of Arthur Brown, która wystąpiła w składzie: Arthur Brown – wokal, Helen Durden - gitara prowadząca, Jim Mortimore - gitara basowa, Ben Jones – klawisze, Robin O'Keeffe – perkusja, Angel Fallon – taniec i Claire Waller - kostiumy oraz makeup. Ten ostatni okazał się równie ważny, jak pozostałe składowe niezwykłego widowiska o wysokim poziomie muzycznym i wizualnym. Lider zespołu - Arthur Brown od razu polubił konińską publiczność, a ta odwdzięczyła mu się równie gorącymi uczuciami.

 

Próba opisania niedzielnego koncertu, na którym wystąpiła legenda rocka grupa TEN YEARS AFTER (w składzie: Colin Hodgkinson – gitara basowa, Ric Lee – perkusja, Chick Churchill – klawisze i Marcus Bonafanti – gitara i śpiew) graniczyłaby pewnie z absurdem dyskusji o kolorach z daltonistą. Energia, witalność i niezwykłą energetyczność trzech starszych panów oraz ich młodszego kolegi wystarczyłaby na oświetlenie całego Konina. Muzycy rozdawali dźwiękowe doznania bez skrępowania i ze szczerością wielkich serc, a publiczność odbierała je, dzieląc z muzykami radość utrzymującą się prze dwie godziny koncertu i długo, długo po nim.

Blueswoman Data: 17.11.2019 12:00 ID:11839
Gwiazdy sprzed 50 lat na 25 lecie. Rock zamiast blusa. Dwa zespoły zamiast 10. Widownia ruszyła się na ostatnich kawałkach drugiego koncertu. Zamiast imprezy była raczej stypa. Brak napoi. Spore rozczarowanie. Miejmy nadzieję że za rok organizatorzy powrócą do poprzedniej formy festiwalu.
KaroTrefl Data: 17.11.2019 14:33 ID:11840
kto u licha pisał tę recenzję! ;D :"niezwykłą energetyczność trzech starszych panów oraz ich młodszego kolegi wystarczyłaby na oświetlenie całego Konina. Muzycy rozdawali dźwiękowe doznania bez skrępowania i ze szczerością wielkich serc". :D :D :D Blueswoman ma sto procent racji. Panowie przed osiemdziesiątką, urodziny bez możliwości toastu, zero jam session, brak jakiejkolwiek możliwości integracji ludzi czyli wybul prawie stówę za festiwal, miej dwa koncerty starych gwiazd i wypad do domu.

Podziel się swoją opinią

( Redakcja nie odpowiada za treść komentarzy, są one opiniami pozostawionymi przez użytkowników portalu konin24.info)