Wyremontowany Wiadukt Briański (jego nazwa pochodzi od nazwy jednego z miast partnerskich miasta Konina - rosyjskiego Briańska, z którym umowa partnerska została podpisana w roku 1995) został oddany do użytku 30 października 2013 roku. Wydaje się być obiektem dosyć nowoczesnym i bezpiecznym. Nie inaczej powinno być z jego otoczeniem. Ale czy faktycznie tak jest?




Na Wiadukcie Briańskim doszło około południa do kolizji, w wyniku której - zepchnięty przez poruszający się wcześniej lewym pasem samochód, nad którym kierowca stracił panowanie - dostawczy Citroen przejechał przez górny chodnik, powyłamywał barierki, a następnie zjechał na dół. 

Cała sytuacja mogła się okazać tym bardziej niebezpieczna, że przecież w miejscu, gdzie zatrzymało się auto dostawcze, znajduje się chodnik. Na całe szczęście, akurat w tym momencie nikt się tamtędy nie poruszał. A przecież mógł! Korzystać z niego może dosłownie każdy - rodzic / rodzice z dziećmi, osoby z niepełnosprawnościami, osoby starsze, rowerzyści, spacerowicze z pupulami...

Mnie już nie chodzi o to, że zdarzyła się kolizja. One się zdarzają. Mogą się zdarzyć zawsze i wszędzie. Tym bardziej w trudniejszych warunkach. A z takimi kierowcy mieli do czynienia również dzisiaj, również generalnie o tej porze roku. Nasze miasto - Konin - nie jest tutaj żadnym wyjątkiem. Trudno bywa nawet wówczas, gdy uczestnicy ruchu drogowego - do czego są zobowiązani - zachowują szczególną ostrożność.

Kiedy na portalu, gdzie czytałem wiadomość o całym zdarzeniu zobaczyłem także zdjęcia z tego miejsca, zdałem sobie sprawę, że w gruncie rzeczy samochód dostawczy - uderzając z takim impetem w zabezpieczenia - mógł je pokonać bez większego trudu. Zaskoczonym, potencjalnie przebywającym akurat w tym miejscu pieszym pozostałaby może sekunda, może półtorej sekundy czasu na reakcję i ucieczkę... Marne szanse.

Może więc należy się zastanowić nad zainstalowaniem dodatkowych zabezpieczeń? Takich, które dadzą większą pewność, szansę ochrony życia i zdrowia pieszych? To również jest życie ludzkie. A przecież życie ich częstych towarzyszy zwierzęcych także nie jest bezwartościowe i bez znaczenia. Zwłaszcza dla właścicieli. Warto się nad tym dobrze zastanowić, biorąc pod rozwagę koszt takiej inwestycji...