Na samym początku koordynator manewrów, Chorąży Marek Graniczny opowiedział skróconą historię łączącą Kapelana Ojca Maksymiliana Tarejwo z powstaniem styczniowym, po czym przeszliśmy do kolejnego punktu docelowego, jakim był Klasztor Kamedułów w Bieniszewie. Podczas marszu taktycznego do punktu nie zabrakło sprawdzenia czujności oraz reakcji na kontakt naszych Strzelców oraz KNS. Gdy byliśmy na miejscu, Chorąży opowiedział wszystkim o potyczce, jaka miała tu miejsce, przybliżył również historię samego klasztoru. Po krótkim wprowadzeniu naszych KNS do przyszłych tematów zajęć, jakim jest poruszanie się po terenach otwartych, przeszliśmy wzdłuż bagien i popielników pod Olszowy Młyn - kolejny historyczny punk. Tam właśnie miała miejsce jedna z największych bitew w regionie. Zapaliliśmy i złożyliśmy tam uroczyście znicz, a następnie przeszliśmy pod stary grób pochowanych powstańców nieopodal Kazimierza Biskupiego. Kolejnym punktem był cmentarz i grób Powstańca Dławichowskiego, a zaraz po tym pomnik Józefa Piłsudskiego, gdzie zapaliliśmy znicze, uroczyście oddaliśmy honory i odśpiewaliśmy hymn strzelecki "Legiony". Następnie pod klasztorem MSF (dawniej Bernardyńskim) opowiedziano o licznym udziale zakonników w Powstaniu. Ostatnim Naszym punktem była Strzelnica, po której zostaliśmy oprowadzeni w celu zapoznania w jaki sposób taka strzelnica prosperuje i czym się posługuje. Dzięki wielkiej uprzejmości ze strony zarządu strzelnicy - Stowarzyszenia "Sokół" mogliśmy jako aktualnie jedyni skorzystać z odnawianej strzelnicy z użyciem broni wiatrowej, jak również z naszej prywatnej broni wiatrowej oraz ASG. Na samym końcu dla wszystkich na terenie chaty grillowej "Sołtysówka" został przygotowany ciepły posiłek oraz coś do picia.

Manewry "Sowa 20" to wielogodzinna, ponad 14-kilometrowa podróż szlakiem potyczek i bitew Powstania Styczniowego w rejonie konińskim.

Związek Strzelecki "Strzelec" w zamyśle to nie tylko przysposobienie wiedzy taktycznej, ale historycznej i kulturowej.