*

Władze miasta i Komitet Organizacyjny przewidzieli, że wspomniani malkontenci uważać mogą, że kilkudniowe zablokowanie Placu Wolności i okolicznych ulic, przy jednoczesnym ograniczeniu ruchu na moście przez Wartę i zamknięciu ulicy Staszica doprowadzić może do komunikacyjnego paraliżu miasta.

Szefowa tego cyrku i jednocześnie Pani Dyrektor KDK Elżbieta Miętkiewska zapowiedziała iż : „chce uspokoić mieszkańców Konina, że festiwal nie będzie dla nich wielką uciążliwością jeśli chodzi o organizację ruchu.”

Trzymamy za słowo, proszę jednak uściślić zwrot „ wielka uciążliwość”.

*

Dla przypomnienia. Gwarantem przejezdności Konina jest ta sama Pani, która rok temu gwarantowała, że w amfiteatrze wyłączone zostanie „ jedynie” 400 miejsc, a nie 800 , jak się okazało.

No cóż, do trzech razy sztuka.

*

Pani Dyrektor Miętkiewska zapowiada, że Plac Wolności zostanie pięknie oświetlony i : „Spotkamy się w całkiem innych realiach Starówki.”

*

A propos „realiów Starówki”. Żeby nie było na mnie, proponuję przed koncertem sprawdzić co się kryje pod wielkim banerem maskującym na kamienicy obok Urzędu. Żeby, tak jak na Staszica, w czasie występów, nie spadła jakaś część wstydliwie ukrywanej ruiny.

*

Pan Prezydent Piotr Korytkowski to ma zdrowie. Ledwie przeprowadzi przy pomocy wybranych prelegentów szkolenie partyjne na temat pierwszych, częściowo wolnych wyborów to zaraz musi otworzyć Festiwal. Tylko co pogratuluje wykonawcom i już leci na tydzień do Japonii. Jak wróci to ma spotkać się z mieszkańcami Konina. Jest to trzeci termin, ale wiadomo…

Spotkanie odbyć się ma podobno w Łężynie. Dlaczego w Łężynie? Jest dużo miejsca, a Biuro Pana Prezydenta spodziewa się tłumów.
*

Ze źródeł dobrze poinformowanych dowiadujemy się, że na spotkanie Komitetu Honorowego Obchodów Rocznicy Pierwszych Częściowo Wolnych Wyborów przyszły cztery osoby. Nie dość, że przyszły to się jeszcze pokłóciły, naobrażały i poszły do domu. Takie sytuacje omówi wkrótce sędzia Tuleja w Akademii Demokracji.

*

Ułożyłem sobie różne hasła wyborcze, jak na przykład : „ Oczytany, bardzo męski to profesor Krasnodębski”. „ W komunistach radość wzbiera, znów głosują na Milera”, „ Od Konina, aż do Płocka wybierana jest Lichocka”, „ Kandydatka całkiem nowa, była premier Kopaczowa” itd., itd. Okazuje się, że już od północy nie mogę mówić swoich rymowanek bo cisza jest wyborcza. Szkoda bo mam jeszcze kilka… Na wszelki wypadek proszę nie czytać po północy. Proszę…

*.

To może chociaż dowcip ?

„ W Wąchocku, jak sołtys zawołał : „ Chłopy do urny !” , to się tylko dwóch zmieściło…

Do usłyszenia za tydzień

Adam Zagórski