*

Na dodatek okazuje się, że kasa jest pusta. Poszło wszystko na ścieżki rowerowe, przystanki rowerowe, stacje rowerowe, fontanny i skrzyżowanie z Europejską.  Czyli generalnie na kampanię. A tu trzeba by zapłacić odpowiedni procent, żeby uruchomić europejskie środki. Odbędzie się więc Sesja na której Radni klepnąć mają pomysł wystawienia weksla n 12,6 mln zł . Przed wyborami by klepnęli, ale jak zabrakło Prezydenta ? Strach, strach rany boskie…

*

Miały jeszcze być obligacje na 120 mln. Regionalna Izba Obrachunkowa niby to się zgodziła, ale postawiła warunki. Warunki są bardzo proste. Obligacje miasto może wystawić, ale pod warunkiem, że będzie więcej zarabiać, a mniej wydawać. Dziecinnie proste.

*

No i ciągle nie wiadomo, kto z tym całym długiem ( łącznie jakieś 220 milionów) będzie się bujał.

*

Bo jest tak… Platforma niby przegrała, lewica niby przegrała, lewiczka od czarnych i wielobarwnych pochodów, przegrała… No ale jak się skrzykną, a skrzykną się, to i tak będą w radzie mieć większość. Nieznaczną, ale zawsze…

Układ sił zakłócić by mógł Pan Chojnacki zostając Prezydentem Miasta. A jak nie, to będzie nadal tak, jak było i ta cała panika niepotrzebna.

*

Pan Prezydent Nowicki Józef , rzutem na taśmę, chciał mnie przekonać do zalet tramwaju wodnego „Pociejewo”. Cały tramwaj oklejony został za sporą sumę banerami z wojskiem i napisem „ Bóg, Honor i Ojczyzna”. No i jak mógłbym teraz protestować. „ Bóg, honor i Ojczyzna ci się nie podoba ?!”

Na szczęście, zaraz po oklejeniu, „Pociejewo” zostało skryte na przystani w Gosławicach. Wypłynie ( może) na przyszłą wiosnę. A obchody „Konin dla Niepodległej” odhaczone…

*

Swoją drogą ciekawy jestem, kto to wymyśla. Te flagi „zastępcze” flag Narodowych, te klipsy dla Niepodległej.  

*

Tak mnie znudziły te wybory, ze obejrzałem transmisję z „Komisji VAT -owskiej”. Spowiadał się były Minister Sprawiedliwości i Prokurator Generalny. Pan Prokurator Generalny powiedział, że nikt mu problemu z oszustwami VAT - owskimi nie zgłaszał. Owszem coś tam czytał w mediach, ale nie wierzył, bo te media nastawione są na sensację.

Teraz już rozumiem, z jakich powodów Pan Prokurator w Koninie nie chce, mimo moich 25 razy powtarzanych próśb, się przyjrzeć  wszystkim  okolicznościom wydania zgody na wyburzenie synagogi zwanej „domem talmudycznym”.

Rzeczywiście jestem nastawiony na sensację.

*

Tak przy okazji. Zastanawia mnie nowa moda na zmienianie tradycyjnych nazw miejsc i obiektów w Koninie. Pojawili się nagle fachowcy i eksperci. Pewnie przyjechali do Konina nie tak dawno. No i już upierają się, że „synagoga” nazywana tak przez 150 lat nie jest synagogą tylko „ domem talmudycznym” Słup milowy , nazywany tak od niepamiętnych czasów, nie jest już „ słupem milowym” tylko : „ słupem drogowym”. W takiej sytuacji wnoszę, by owi „eksperci”  konsekwentnie zmienili także nazwę najstarszego w mieście Ogólnopolskiego Konkursu Poetyckiego Milowego Słupa” na konkurs słupa drogowego, albo latarni jeszcze lepiej.

*

No a poza tym… Strach, strach, strach rany boskie…

Do usłyszenia za tydzień

Adam Zagórski