Chciałbym - powiedział podczas spotkania -  żeby to miasto miało swojego włodarza i osobę za nie odpowiedzialną, która nie umywa rąk i nie mówi, że się nie da. Chciałbym, żeby to miasto było na tak. Nastawionym na tak wobec obywateli, mieszkańców i przedsiębiorców. Chciałbym skończyć z „niedasizmem”, z odpowiadaniem, że prezydent nie jest za coś odpowiedzialny.

Z Konina wyjechało ponad 10 tysięcy młodych osób. Jestem jedną z niewielu młodych osób, które tu zostały. Chciałbym, żeby to miasto zmieniło swój wizerunek z miasta emerytów na miasto ludzi młodych, kreatywnych i zaangażowanych społecznie.

- Chciałbym, żeby obniżyć podatki szczególnie od nieruchomości. Skończyć z polityką „świętych krów” i umarzaniem podatków spółkom miejskim.

Chcę być traktowany jako jedyny kandydat niezależny, obywatelski. Wyróżniam się w tym gronie swoją młodością i potencjałem. Zrobię wszystko, żeby wynik wyborczy był pozytywny.

Radny Michał Kotlarski zapowiedział, że postara się odwiedzić 15 tysięcy mieszkań by rozmawiać z Koniniakami o ich problemach i oczekiwaniach.