Ocena: 9
Postępactwo, czyli konińskie brednie o tolerancji
Konin 17.05.2018 13:18
W piątek, Konin, po raz kolejny zapewne, stanie się tematem kpin i niezdrowego zainteresowania mediów.
Poparcie dla marszu tzw. tolerancji wyraził rzecznik praw obywatelskich, feministki z Łodzi i aktywiści LGBT z Poznania.
Rozrywkowe media nie przegapią okazji, by pokazać zadymę a przy okazji – po raz kolejny wykazać "nacjonalistyczną opresywność" obecnej władzy lub środowisk, którym ona skrycie lub otwarcie sprzyja.
Nikt nie będzie zastanawiał się nad istotą problemu, jakim są granice postulowanej „tolerancji”…
Posłanka partii .Nowoczesna wyróżnia się tu niechlubnie zachęcając młodych ludzi do organizowania tego marszu, manipulując i rozciągając jego kontekst z mniejszości seksualnych na pozostałe środowiska, które w Koninie są ponoć opresjonowane.
(…)Nie pochwalam hejtu. Nie wiem, jakich sformułowań używali przeciwnicy konkursu, który odbyć miał się w III LO.
Ale w rozmowie na temat „konfliktu o tolerancję” - tak jak w większości rozmów o rzeczywistości społecznej – trzeba trzymać się faktów.
A fakt podstawowy jest taki, że pretekstem do SZKOLNEGO konkursu miał być Międzynarodowy Dzień Przeciw Homofobii, Transfobii i Bifobii. (…)Problem w tym, że konkurs promować miał swobodę („tolerancję” dla) bzykania się w różnych konfiguracjach i „fala hejtu” - dotyczyła naruszenia norm moralnych. Nie było nawoływań do eksterminacji muzułmanów, Żydów, murzynów ani osób na wózkach...? Były takie nawoływania?
Posłanka podkręciła temat jako pierwsza.
Podchwycili go eksperci z Agory, czyli TOK FM.
„Nacjonaliści doprowadzili do odwołania szkolnego konkursu o tolerancji” - czytam w mobilnej wersji serwisu tego radia.
Ilustracją tekstu jest zdjęcie konińskiej ...synagogi!
No to z takiego zestawienia - mamy w Koninie antysemityzm!
(…)Należy to powiedzieć otwarcie – posłanka z Gniezna i wszyscy orędownicy marszu „tolerancji” - prowadzą konińską młodzież na barykady rewolucji komunistycznej.
Nie jest to przejęzyczenie.
Poparcie feministek i grupy Stonewell jest jednym z dowodów, że cały czas chodzi o – w miarę bezkrwawe przejęcie władzy przez komunistów.
Nie wiem, czy kandydatka na prezydentkę Konina zdaje sobie z tego sprawę? Jeden z ideologów nowego marksizmu, nowej lewicy – Herbert Marcuse – pisze wprost:
„(...)rewolucja (…) ma być przede wszystkim rewolucją kulturową.” Jeden ze środków do tego celu, to „mobilizacja grup marginalnych i do tej pory nieupolitycznionych”.
(…)Dlatego – niezależnie od intencji protestujących w sprawie konkursu, bo nie wiem, czy MW zna historię i praktykę neomarksizmu – uważam, iż dobrze się stało, że konkurs w III LO – nie doszedł do skutku.
Mam też nadzieję, że marsz – stanie się pretekstem nie do kolejnych afirmatywnych manifestacji, ale do rzeczowej, merytorycznej dyskusji o wartościach – także tych, których w szkole dopuszczać się nie powinno.
Bo to o czym piszę parę akapitów wyżej - to ślepy zaułek antykultury, w który zmierza piątkowy marsz tolerancji.
To jest kierunek, w którym prowadzi go posłanka z Gniezna.
W tym marszu – osłania ją prezydent miasta i wszyscy, którzy z głupoty (niewiedzy) lub cynizmu (podłości) – marsz ten wspierają.
Współczuję wiceprezydentom Konina oddelegowanym na czoło tego marszu - jak mówił satyryk – członkom z ramienia wysuniętym na czoło….
Mamy w tym przypadku do czynienia albo z niewiedzą, albo z bezideowością. No ale skoro żaden nie protestuje, to chyba wiem, jakim hołdują poglądom.
Nie rozumiem, dlaczego Józef Nowicki wysyła dyrektorów szkół na wydarzenie, które organizowane jest bez związku ze szkołą – czy traktuje to jako zajęcia pozalekcyjne? Można pisać o nadgodziny?
Panie Prezydencie – nie da się pogodzić braku granic z etyką katolicką.
Deklarował Pan gotowość udziału w marszu. Jeśli nie rozumie Pan, że to sprzeczne z udziałem w liturgii Kościoła, na łono którego tak ostentacyjnie Pan wrócił – oznacza to, że system wartości ma Pan raczej - bezwartościowy.
Obszerne fragmenty za zgodą autora Sławomira Zasadzkiego