Ocena:
Strażacka toyota tematem dyskusji
Konin 20.03.2014 14:30
- Wyjaśnienia komendanta konińskiej straży pożarnej są dla nas wystarczające - powiedziała dziś na sesji Rady Powiatu starosta koniński Małgorzata Waszak.
Błażej Rakowski tłumaczył się dziś przed radą ze sposobu użytkowania dofinansowanej przez powiat Toyoty Rav 4.
Przypomnijmy, kilka tygodni temu jedna z telewizji pokazała reportaż wg którego pojazd wykorzystywany jest niezgodnie z przeznaczeniem. Wg dziennikarzy, toyota zamiast jeździć na akcje, woziła komendanta i innych pracowników straży.
Przypomnijmy, kilka tygodni temu jedna z telewizji pokazała reportaż wg którego pojazd wykorzystywany jest niezgodnie z przeznaczeniem. Wg dziennikarzy, toyota zamiast jeździć na akcje, woziła komendanta i innych pracowników straży.
- Samochód pełni w konińskiej komendzie trzy funkcje. Obok rozpoznawczo-ratowniczej i chemiczno-ekologicznej może być on także wykorzystywany w celach administracyjno-szkoleniowych - tłumaczył Błażej Rakowski (na zdjęciu).
- Materiał przygotowany przez dziennikarzy TTV był okrojony, a wypowiedzi moich podwładnych wyemitowane fragmentarycznie - dodaje komendant.
Rakowski przeprosił dziś także powiatową radę za wykorzystywanie toyoty bez stosownego - trwałego oznakowania, które właśnie dziś ma się pojawić na samochodzie.
Sprawa wydaje się już więc zakończona. Mimo braku jakichkolwiek konsekwencji powiatowi radni zapowiadają, że będą się zdecydowanie baczniej przyglądać kolejnym składanym przez konińską straż pożarną wnioskom o dofinansowanie. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy - jeden z nich - na wartą około 60 tysięcy złotych specjalistyczną platformę do przewozu sprzętu - ma bardzo małe szanse na pozytywne rozpatrzenie.