Z przedstawicielami Regionalnego Związku Pszczelarzy w miniony piątek spotkały się władze powiatu słupeckiego. Aktualnie, tą zamierającą profesją w powiecie zajmuje się blisko stu właścicieli pasiek.
Uczestnicy spotkania poinformowali starostę słupeckiego o narastających trudnościach, z którymi borykać się muszą pszczelarze. Szczególnie podkreślali kurczącą się coraz bardziej bazę pastwisk pszczelich. „Z naszego krajobrazu znikają zadrzewienia, w tym także rośliny stanowiące pokarm dla tych pracowitych owadów. Inną zmorą, na którą zwracano uwagę, to opryski upraw i sadów w czasie lotu pszczół” -mówili. Apelowali przy tym, aby uczulać rolników na odpowiednią porę wykonywania tych zabiegów – albo wcześnie rano lub późnym popołudniem.
Starosta Mariusz Roga uznał, że działanie niektórych dolegliwości można znacząco złagodzić. Pszczelarze otrzymali zapewnienie, że zaapeluje on do wszystkich wójtów i burmistrzów z terenu powiatu, aby w miarę możliwości ograniczone zostało usuwanie drzew gatunków miododajnych, a jednocześnie na większą skalę propagowano takie gatunki w nowych nasadzeniach. W kwestii oprysków oraz innych poruszonych problemów Roga oświadczył, iż poleci stosownym komórkom swojego urzędu, aby w swych działaniach uwzględniały stworzenie warunków przyjaznych dla rozwoju pszczelarstwa w naszym powiecie słupeckim.