“-Zapytam wprost. List powstał, żeby faktycznie coś zyskać, czy żeby ciebie wypromować?”
TOMASZ NOWAK:
“-Żeby mnie wypromować? Ale w jakim sensie? Jeżeli ja to robię od ładnych kilku lat…”
PIOTR CZMIL:
“-Właśnie, robisz to wszystko za darmo, robisz portal za darmo, więc chcesz startować na radnego?”
TOMASZ NOWAK:
“-Znaczy, złośliwi twierdzą, że robię to po to, żeby się wylansować, tylko mam pytanie: jeżeli ktoś będzie się lansować tak jak ja i będzie to robił z premedytacją, to prędzej czy później mu się odechce. Mnie się nie odechce! Nie no, ludzie na mieście będą mówić różne rzeczy, a poza tym mówią to ludzie, którzy są zainteresowani żebym jednak nie wystartował.”
Tomasz Nowak już raz próbował zostać radnym. Wówczas startował z list Prawa i Sprawiedliwości. Obecnie, jak nam zdradził, bliżej mu do Platformy Obywatelskiej. Nie wyklucza, że i w tych wyborach samorządowych będzie ubiegać się o stołek radnego. Warunkiem do kandydatury ma być wysoka pozycja na liście wyborczej.
Pytanie, czy Tomek robi to co robi dla lansu, czy pieniędzy może zadać tylko osoba, która nie ma pojęcia jak się działa w naszym mieście. Tomek jest jednym z niewielu, ale nie jedynym zakochanym w Koninie. Osób, które szczerze starają się coś zrobić dla miasta jest znacznie więcej.
Jedyna różnica między nimi, a TAN jest taka, że większość z tych osób nie działa na widoku, ale wszyscy tak jak TAN kochają nasze miasto i starają się by zarówno jego przeszłość, jak i przyszłość była zabezpieczona i robią to nieodpłatnie.
Wczoraj PiS, dziś PO bo me niby lepsze notowania. Skaczesz z kwiatka na kwiatek. Tak daleko nie zajedziesz. Zresztą w Koninie jest kilku takich skoczków m.in. Wanjas, Wilczewski, Siudaj-Pogodska, Cieślak. My wyborcy to zauważymy.