Dwaj mieszkańcy Konina i Wilczyna, którzy okradali własny zakład pracy, wpadli w ręce policji. Mężczyźni wynieśli z firmy 500 stalowych prętów i strzemion.
Mężczyźni wpadli, bo swoim zachowaniem wzbudzili podejrzenia policjantów patrolujących miasto w rejonie ulicy Kleczewskiej. Stali przy samochodach z otwartymi bagażnikami. Jedno z aut było wypełnione stalowymi prętami.
W rozmowie z policjantami młodszy mężczyzna stwierdził, że druty należą do niego i użycza ich swojemu koledze, który buduje dom. Te tłumaczenia jednak nie uśpiły czujności funkcjonariuszy, bowiem średnica prętów była znacznie większe od tych, które są potrzebne przy budowie domu jednorodzinnego. Patrol zgłosił sprawę kryminalnym. Ci szybko ustalili, że stalowe elementy były kradzione. Przeszukali miejsca zamieszkania obu mężczyzn. W garażu jednego z nich znaleźli skradzione wcześniej łupy.
21-letni mieszkaniec Konina i 59-letni mieszkaniec gminy Wilczyn usłyszeli zarzuty kradzieży. Grozi im kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.