Jeśli należności za pobyt na izbie wytrzeźwień nie będą regulowane – niewykluczone, że placówka ta zostanie zamknięta – taką możliwość rozważa prezydent Konina Józef Nowicki.
Rocznie utrzymanie izby kosztuje nasze miasto około miliona trzystu tysięcy PLN, a korzystają z niej nie tylko koninianie, ale również mieszkańcy ościennych gmin – tłumaczy prezydent Nowicki, który między innymi na ten temat wypowiadał się podczas dzisiejszej sesji.
Jak powiedział prezydent – mieszkańcami Konina opiekować się może szpital, samorządowcy z gmin ościennych muszą pomóc w rozwiązaniu problemu kosztów, które tworzą ich mieszkańcy.
najłatwiej jest coś zlikwidować byle tylko zaoszczędzić trochę grosza. Piszę trochę ponieważ w budżecie to nie jest astronomiczna suma, a osoby nietrzeźwe, agresywne, chcące się zabić lub kogoś, mają zapewnioną opiekę i normalne warunki trzeźwienia. Szpital to nie miejsce na przechowywanie pijaków!!…
Najprościej zlikwidowć, tylko co pan prezydent zamierza zrobić z „klientami” izby wytrrzeźwień, którzy trafiają tam z interwencji domowych. pensjonariusze izby to nie tylko bezdomni, wręcz przeciwnie. Mam nadzieję że pan Nowicki odrobi jeszcze raz lekcje.