Za mieszankę szaleństwa i dobre poczucie humoru – za to koninianie lubią Derby. Niektórzy byli na imprezie po raz dziesiąty, inni po raz dwudziesty ale byli i tacy, którzy już nie pamiętali ile razy uśmiali się na Derbach do łez. Prowadzący imprezę Marcin Daniec, którego kocha publiczność, chciał dowiedzieć się skąd ona jest. Zrobił zatem mały satyryczny sondaż i okazało się, że w amfiteatrze podczas tegorocznych Derbów bawili się nie tylko koninianie, ale było Gniezno, Słupca, Przykona, Jarocin, Koło a nawet Warszawa. Przed rozpoczęciem Derbów, w trakcie przygotowań do występu Marcin Daniec udzielił nam krótkiego wywiadu i pozdrowił słuchaczy Radia Konin.
Niestety Derby to już nie to co przed laty…
Inny klimat, bo inne czasy. Mnie jednak tamtych czasów nie brakuje. A Daniec jest naprawdę fajny i cały czas bawi….