Łotysz zdołał oddać strzał na dziesięć minut przed zakończeniem pierwszej połowy, ale piłkę bez problemu wyłapał golkiper wicemistrza Portugalii. W drugiej odsłonie spotkania „Kolejorz” coraz częściej gościł na połowie Sportingu. W 66 minucie bliski zdobycia bramki był Ivan Djurdjevic, jednak bramkarskim refleksem popisał się Arthur. W 72 minucie po doskonałym podaniu Siergieja Kriwca w sytuacji „sam na sam” znalazł się Artjoms Rudnevs. Napastnik „Kolejorza” posłał piłkę pomiędzy nogami bramkarza Sportingu, dzięki czemu lechici wyszli na prowadzenie. W końcówce meczu Portugalczycy próbowali doprowadzić do wyrównania, ale dobrze spisująca się defensywa mistrzów Polski nie pozwoliła na zmianę korzystnego rezultatu.