Szczęśliwą rękę ma nowy trener Olimpii były zawodnik tej drużyny Hubert Powietrzyński, bowiem pod jego kierownictwem Olimpia nie przegrała jeszcze meczu. W Wielkanocną sobotę wręcz stępiła szpony Orla wygrywając z trzecią drużynę w tabeli 3:1 (0:0).
Gole dla barw Olimpii zdobyli : w 53 minucie po solowej akcji Piotr Marańda,w 73 Mateusz Zaborski i dwie minuty potemwprowadzony na zmianę Przemysław Pawlak podwyższył na 3:0. Dla Orła bramkę w zamieszaniu podbramkowym strzelił w 85 minucie Bartłomiej Ziębińskiustalając tym samym wynik meczu na 3:1.
Pierwsza połowa spotkania to niewątpliwie przewaga gości, ale defensywa gospodarzy nie pozwoliła sobie strzelić gola. W drugiej odsłonie sytuacja jakby się odwróciła, to właśnie kolanie nadawali ton grze, gdzie udało i się strzelić 3 bramki. Obiektywnie należy stwierdzić, że goście to całkiem przyzwoita drużyna, a że w pierwszej połowie byli bliscy zdobycia prowadzenia, ale to tylko wina ich umiejętności. Trzecie miejsce w tabeli to nie przypadek, to sztuka wykorzystywanie sytuacji.