Na trop podpalaczy wpadli policjanci z komisariatu w Kleczewie i konińscy kryminalni. Okazało się, że sprawcami są trzej młodzi mężczyźni po 20. roku życia. W sierpniu, październiku i listopadzie podpalili stogi w Koziegłowach, Miłaczewie i Dankowie. Straty oszacowano na ponad 30 tys. zł. Mundurowi nie mieli cienia wątpliwości, że były to celowe podpalenia.
Strażacy usłyszeli zarzuty uszkodzenia mienia i przyznali się do jego popełnienia. Grozi im do 5 lat więzienia.