Lekarze z Porozumienia Pracodawców Opieki Zdrowotnej od lat bezskutecznie apelują do Ministra Zdrowia o nowelizację ustawy dotyczącej stwierdzania zgonu, wystawiania kart zgonu oraz powołania instytucji Koronera, która przejęłaby ten zakres obowiązków.Dzisiaj odpowiedzialność za tę czynność niejasne prawo rozmyło pomiędzy lekarzy Podstawowej Opieki Zdrowotnej, lekarzy z pogotowia ratunkowego, ratowników medycznych oraz szpitalników co – powoduje, że zmarłym pacjentom nie ma kto wystawić aktu zgonu.
– W ostatnim czasie upowszechniła się praktyka lekarzy i ratowników pogotowia ratunkowego, którzy stwierdzając faktycznie zgon – odsyłają rodzinę zmarłego z karteczką o zgonie do lekarza rodzinnego, aby ten wystawił kartę zgonu. Proceder ten jest niestety przedmiotem kontrowersji i wzajemnych pretensji pomiędzy lekarzami rodzinnymi a lekarzami pogotowia ratunkowego. – mówi doktor Iwona May z PPOZ i dodaje, że podobnie dzieje się w sprawie stwierdzenia zgonu i jego przyczyny. – Na mocy rozporządzenia Ministra Zdrowia wystawienie karty zgonu jest obowiązkiem lekarza, który ostatni w okresie 30 dni przed dniem zgonu udzielał choremu świadczeń lekarskich. To nie zawsze jest lekarz rodzinny /POZ czy ratownik medyczny – Tłumaczy Iwona May. Bywa, że jest to lekarz z kliniki, czy szpitala, ale również z pogotowia, poradni specjalistycznej lub gabinetu prywatnego. Może to być: urolog, dermatolog, alergolog, okulista lub lekarz dentysta. Który z nich – w świetle obowiązującego rozporządzenia Ministra Zdrowia – powinien wystawić kartę zgonu?”
Bożena Janicka prezes PPOZ przypomina, że zgodnie z ustawą o zawodach lekarza i lekarza dentysty, uprawniony i zobowiązany do stwierdzenia zgonu jest każdy lekarz, bez względu na specjalizację, a stwierdzenie zgonu powinno nastąpić na podstawie osobiście wykonanych badań i ustaleń, na określonym prawem druku czyli karcie statystycznej zwanej kartą zgonu.
„W naszej opinii powyższy przepisy nakazują wystawienie karty zgonu pierwszemu lekarzowi, który stykając się z pacjentem stwierdzi faktycznie jego zgon. – dodaje doktor Janicka.
Lekarze z PPOZ ponownie zaapelowali do ministra zdrowia o pilną nowelizację przepisów oraz powołanie – od lat oczekiwanego – „Koronera”. Przypomnijmy – w krajach anglosaskich Koroner to urzędnik prowadzący śledztwo w sprawie nagłego, niespodziewanego lub przypadkowego zgonu, który nastąpił w sposób nienaturalny, w podejrzanych lub brutalnych okolicznościach. W przybliżeniu oznacza lekarza medycyny sądowej, a także biegłego sądowego, który zajmuje się wyjaśnieniem okoliczności i przyczyn nagłej lub nienaturalnej śmierci.
Na hycla w każdym powiecie pieniądze się znajdują – i to całkiem spore, a lekarz ma swoje obowiązki czynić pro bono, przynajmniej tak uważa starostwo, które ma obowiązek podpisać umowę. Jak widać bezpańskie zwierzęta bardziej przemawiają do wyobraźni. Bez komentarza