Przypomnijmy, w tym roku włodarze zadecydowali o przekształceniu MDK-u z jednostki oświatowej w instytucję kulturalną. Zmieniła się tym samym forma zatrudnienia jego pracowników, którzy przestali być nauczycielami, a zostali instruktorami.
Nie wszyscy dotychczasowi prowadzący zajęcia zdecydowali się na dalszą współpracę. Lucyna Lenard-Woźniak przyznaje, że nieco ucierpiała sekcja taneczna. Jak jednak zapewnia nowa dyrektor MDK-u, pozostałe zajęcia będą odbywały się tak, jak do tej pory. Podtrzymana też zostanie dotychczasowa współpraca z przedszkolami i szkołami.
Dodatkowo, Lenard-Woźniak zapowiada rozszerzenie działalności placówki poza sferę stricte artystyczną.
Czy ktoś o zdrowych zmysłach będzie lepiej pracował za mniejsze pieniądze niż dotychczas otrzymywał? Więc jakie zmiany na lepsze? Nie trzeba być psychologiem, żeby uznać obniżenie pensji za czynnik demotywujący. Braw dla władz nie będzie