W dniu Pięćdziesiątnicy sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej stało się miejscem wyjątkowego spotkania wspólnoty, ciszy i duchowego oczekiwania. Tak jak niegdyś Wieczernik, tak i dziś Dom Matki zgromadził wiernych pragnących doświadczyć obietnicy pozostawionej przez Jezusa. W nocy z 7 na 8 czerwca odbyło się Jubileuszowe Czuwanie poprzedzające uroczystość Zesłania Ducha Świętego.

Zjednoczeni przy Matce
Minęło dwa tysiące lat od wydarzeń w Wieczerniku, jednak obecni na czuwaniu mogli na nowo przeżywać tę duchową noc, pełni nadziei i oczekiwania na Pocieszyciela – Ducha Życia. Wspólną modlitwą i ciszą uczestnicy nieustannie wzywali: „Przyjdź, Duchu Święty”.
Uroczystość rozpoczął Apel Maryjny, podczas którego wierni odmawiali różaniec i uczestniczyli w procesji ze światłami. Ta obecność Matki Bożej była symbolem ciągłej nauki wytrwałości w modlitwie i otwartości na wolę Bożą. Szczególna atmosfera wiary i duchowego skupienia wypełniała wnętrza licheńskiego sanktuarium.
Sam Duch przyczynia się za nami
Po Apelu rozpoczęło się modlitewne czuwanie z oprawą muzyczną Zespołu Smyczkowego Ad Libitum z Konina oraz solistki Kariny Chomicz. Wspólne chwile ciszy, śpiewu i rozważań prowadzonych przez ks. Pawła Skoniecznego MIC pozwoliły głębiej wejść w tajemnicę Ducha Świętego i doświadczyć Jego obecności, by otworzyć się na dary, które są dla nas przygotowane.
W trakcie modlitwy cytowano fragment Listu do Rzymian św. Pawła:
„Podobnie także Duch przychodzi z pomocą naszej słabości. Gdy bowiem nie umiemy się modlić tak, jak trzeba, sam Duch przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami”. Słowa te zachęcały do pełnego zaufania i przylgnięcia do Boga, mimo ludzkich ograniczeń.
Światło w ciemności
Kulminacyjnym momentem czuwania była Msza św. odprawiona o północy. W homilii ks. Paweł Skonieczny podkreślił:
„Ciągle potrzebujemy kogoś, kto nam będzie przypominał, kim jesteśmy. Taką rolę pełni Duch Święty, bo my naprawdę możemy zapomnieć o najważniejszych prawdach. Musimy Go na nowo wołać: ‘Przychodź i przypominaj, żebym nigdy nie zapomniał, kim jestem dla Boga i kim dla mnie jest Bóg. Po co ja żyję, dla kogo ja żyję i jaki jest cel mojego życia.’”
W tej duchowej ciszy każdy uczestnik mógł usłyszeć osobiste wezwanie – słowo przebaczenia, zachętę do powrotu lub pewność, że nie jest sam, ponieważ jest z nami Pocieszyciel – Duch Święty.
