Konińscy kibice cieszyli się z wyrównania w 21 minucie, gdy Artur Bednarczyk wykorzystał niefrasobliwość defensywy Wdy i strzałem na długi słupek umieścił futbolówkę w bramce gości. Trzy minuty po rozpoczęciu drugiej części gry po raz kolejny z dobrej strony pokazał się Bednarczyk. Po rajdzie lewym skrzydłem zawodnik Górnika zdecydował się na strzał, który został obroniony przez Roberta Tomaszewskiego. Bramkarz ze Świecia nie miał szans przy dobitce Pawła Błaszczaka.
Po spotkaniu
poprosiliśmy trenera Jerzego Banaszaka o ocenę gry
„Biało-niebieskich”.