Dom ten, jak i wiele innych , zniknął z naszego, konińskiego krajobrazu.
Mimo swej niepozornej, parterowej postury, stał sobie w miejscu ze wszech miar reprezentacyjnym. Na Placu Wolności, na rogu ulicy Śliskiej i Wiosny Ludów. ( Widać Go także na dramatycznych zdjęciach z egzekucji w 1939 roku)
Zawsze, albo „ od zawsze” były tam jakieś sklepy. Ostatni, jaki utrwalił się w mojej pamięci, był sklep owocowo – warzywny Pana Gileskiego.
pamiętam miał dobry sok pomidorowy w butelkach