Jak podkreślają mundurowi dzięki dobrej współpracy z kuratorem sądowym udało się zgromadzić taki materiał dowodowy, że sąd po zapoznaniu się z nim polecił awanturnika natychmiast doprowadzić na rozprawę. Podczas posiedzenia zadecydował o odwieszeniu kary więzienia. Najbliższe dwa lata mężczyzna spędzi więc z dala od rodziny, która tym samym zyska codzienny spokój.
To kolejny przypadek, kiedy policjantom udaje się doprowadzić do sytuacji, że to nie pokrzywdzeni muszą uciekać od oprawcy, tylko on zostaje odizolowany od bliskich, nad którymi się znęca.