Kawał drewna wbił się w głowę ponad 40-letniemu mężczyźnie. Ranny żyje, ale jest w poważnym stanie. [Zdj. Archiwum]
Trafił na oddział ratunkowy konińskiego szpitala. Do wypadku doszło podczas cięcia drewna. Drewniany element przebił mu na wylot twarzoczaszkę. Wystający fragment uniemożliwiał badania specjalistyczną aparaturą, dlatego na miejsce wezwano strażaków. Ci nożycami odcięli wystający element. – Odłamek nadal znajduje się w twarzoczaszce. Pacjent jest przytomny. Zostanie przewieziony do Poznania – powiedziała Maria Karczewska, rzecznik konińskiego szpitala.
Strażacy mówią, że była to pierwsza tego typu interwencja, w której uczestniczyli.