*

Lewicowe środowiska naszego czerwonego miasta, by być bardziej czerwone od miasta i wyróżniać się „ na tle”, postanowiły zarzucić Panu Prezydentowi, że za przeproszeniem, cytuję : „ Boi się prezerwatywy”.

Nie, wcale nie to co Państwo myślą ! Lewiczka konińska pragnie, żeby Pan Prezydent co roku naciągał prezerwatywę na cześć i ku pamięci pewnego Żyda z Konina, który opuściwszy nasze miasto produkował prezerwatywy na potrzeby niemieckiej armii. ( musiał sprzedawać je szerzej bo niemiecka armia, jakież tam miała potrzeby.)Będzie to zdaniem Lewiczki najlepsza promocja miasta.

Jeśli Pan Prezydent Nowicki Józef nie zrobi tego czego domaga się Lewiczka to będzie wstecznikiem chodzącym na pasku kleru, szkodnikiem paskudnym no i oczywiście antysemitą na którego Lewiczka nie będzie głosować.

*

Poszło o to, że przypomnieliśmy o kolejnej rocznicy stracenia O. Maksymiliana Tarejwy, emisariusza Rządu Narodowego, kapelana powstańczego 1863 -64. Wypomnieliśmy, że miasto nie obchodziło tej rocznicy. Lewiczka zapragnęła mieć swojego bohatera i padło jej na producenta prezerwatyw. No cóż, jaki patron…

Tak więc Panu Prezydentowi oberwało się z prawa i lewa. Ale my, Panie Prezydencie jesteśmy lepsi, bo w sprawie prezerwatyw Pana bronimy, a w sprawie Tarejwy,  tych wszystkich piętnastu zwolenników prezerwatyw ( z definicji nie może ich być dużo), zamiast Pana bronić - milczeli.

*

 No już dosyć . Mówi się, że w tej Lewiczce , też są dobrzy ludzie. Co zrobić, jeśli już my tak mamy, że wolimy nawet lewą prawiczkę niż prawą lewiczkę.

*

A zarzuty o brak promocji miasta są - naszym zdaniem - przesadzone. Ostatnio, jadąc do Ślesina, widzieliśmy po drodze dumny drogowskaz: „ Konińska strefa inwestycyjna”. No proszę ! Że drogowskaz ma 15 cm x 40 cm ? Takiej strefy zbytnio zachwalać nie trzeba.

*

Otrzymaliśmy list ( a co ! ) od Czytelnika, który pisze, że w największe upały, w „ kurtynie wodnej” na Placu Wolności zapchały się dysze  w związku z czym przestała lecieć woda.

Szanowny Panie ! No to chyba jest prawidłowe. Jakby woda nie leciała to by się dysze nie zapchały. Jasne ? Dysze się wymieniło, woda znowu zaczęła lecieć i był sukces.

Swoją droga, tak się zastanawiamy… skoro Konin ma najczystszą ( i najdroższą) wodę, to czym do cholery te dysze się zapychają ?

*

Co by to nie było, uważam, że nazwa ulicy generała Berlinga powinna zostać zmieniona

Do usłyszenia za tydzień

Adam Zagórski