Znajdź nas na Facebook

fb.com/konin24.info Czwartek 18.04.2024 r. Imieniny: Apoloniusza, Bogusławy, Gościsławy

Ocena: 1
1 0

Konin, którego nie będzie - Hotel Litewski

Konin 16.11.2017 12:10

Konin, którego nie będzie - Hotel Litewski

Jeszcze przed pierwszą wojną, a więc jest to budynek stary i szacowny, mieścił się tu Hotel Litewski.


Mało kto wie, że w pewnym czasie, na dzisiejszym Placu Wolności podwoje swe otwierały trzy hotele. Ten o którym piszemy znajduje się jakieś siedemdziesiąt metrów od siedziby władz miasta Konina. Kto ma choć blade pojęcie o budownictwie, wie, że jeszcze, jeszcze trochę, a dołączy ta kamienica dokonińskiego cyklu " wyprowadzić, zdewastować, rozebrać". Ciekaw, że nikomu z władz nie przeszkadza taki stan rzeczy. Kamienicę oczywiście można za kilka lat rozebrać, można dzisiaj uratować.

Hotel Litewski

Czytelnik Data: 16.11.2017 19:01 ID:9358
"Ciekaw, że nikomu z władz nie przeszkadza taki stan rzeczy" A ciekawe Szanowni Autorzy (sami piszecie o sobie w liczbie mnogiej, nie podpisujecie się) skąd to wiecie? Może podzielcie się z nami czytelnikami kogo (z władz) zapytaliście o to? Może trzeba było chociaż odrobinę się wysilić i spróbować ustalić i dotrzeć do właściciela kamienicy. Jeżeli kamienica jest prywatna, to choćby nie wiem jak 'ten stan rzeczy' przeszkadzał władzy, to władza niewiele może. Święte prawo własności. Mam blade pojęcie o dziennikarstwie, ale wiem że nie powinno się tak spłycać tematu. Błagam.
koniniak 51 Data: 17.11.2017 10:33 ID:9360
Po owocach ich poznacie. Kamienice ( i nie tylko) są rujnowane i wyburzane. Władza jest od tego by temu zapobiegać. Jeśli kamienica jest prywatna to , jak Pan pisze, władza niewiele może". Niewiele to nie znaczy nic.
Ewa Data: 17.11.2017 14:27 ID:9364
Niestety zrujnowane kamienice nie mają właścicieli, lecz gdy tylko miasto je wyremontuje pojawiają się nagle spadkobiercy.... Ile ludzi tyle zdań na ten temat.
Iza Data: 18.11.2017 12:39 ID:9370
Jestem właścicielem takiej kamienicy i od wielu lat staję na głowie, by ja uratować. Wymagania urzędowe są bardzo duże a pomoc żadna. Prosiłam o pomoc nasze władze i prezydenta. Złożyłam odpowiednie dokumenty, zaoferowałam oddanie części budynku miastu w dzierżawę na określony czas celem spłaty tej pomocy i co? Nawet nie raczyli mi odpisać. W naszym mieście ochrona zabytków nikogo nie interesuje. Larum podnosi się dopiero wtedy jak zabytek jest już praktycznie nie do uratowania :(

Podziel się swoją opinią

( Redakcja nie odpowiada za treść komentarzy, są one opiniami pozostawionymi przez użytkowników portalu konin24.info)