Znajdź nas na Facebook

fb.com/konin24.info Środa 24.04.2024 r. Imieniny: Bony, Horacji, Jerzego

Ocena: 17
21 4

Dopalacze w Koninie - Nowicki może więcej niż Tusk

Konin 27.03.2013 13:09

Dopalacze w Koninie - Nowicki może więcej niż Tusk

W niedzielę z konińskiego szpitala wypisano nastolatkę. Dziewczyna zmiksowała alkohol i dopalacze. Tym razem skończyło się dobrze. Wątpię, by był to ostatni jej eksperyment....
Podobnych przypadków jest więcej. Ten o którym wspominam, dotyczy dziecka przed piętnastym rokiem życia. Jak w jej ręce trafił alkohol – mogę się domyślić. Z domowego barku lub od usłużnego starszego „ziomka z dzielni”. Jak zdobyła dopalacze – wiem nieco lepiej. Mimo, iż zaliczone do substancji psychoaktywnych i jako takie objęte zakazem sprzedaży – dostępne są w Koninie bez większego problemu. Sam znam dwa sklepy, gdzie kupić je można spod lady. Wiem też jak się je kupuje. Co więcej – o sklepach tych wie policja, ale na pytanie, co może z tym zrobić odpowiedź jest krótka. NIC. Policja w naszym mieście jest bezsilna. Tak zresztą jak i w całym kraju.
Nie mają laboratorium, nie mogą dokonać zakupu kontrolowanego czyli prowokacji i wszelkie ich działania – jak mi tłumaczono – procesowo będą bezużyteczne. Policjanci obiecali mi wskazanie podstawy prawnej wiążącej im ręce. Dziękuję bardzo. Od policji oczekiwałbym odpowiedzi na pytanie, co może zrobić w sytuacji ewidentnego naruszania prawa, a nie tłumaczenia, dlaczego nie może zrobić NIC. I żeby nie było niejasności – to nie do konińskiej policji zastrzeżenie, ale do ministrów: sprawiedliwości i spraw wewnętrznych oraz do premiera.
Okazuje się, że jedyną instytucją mogącą w tej sprawie coś zrobić jest inspekcja sanitarna, która dysponuje ludźmi i sprzętem do zbadania czy dopalacz to dopalacz, herbatka ziołowa czy gadżet, służący do spalenia w ognisku, po to, by zmienił zabarwienie jego płomieni, tak jak jest to np. w opisie substancji znanej w Koninie jako „Lawendowy ogień”.
Z inspekcją sanitarną jest jednak ten kłopot, że – tu złapią się państwo za głowę – musi ona z tygodniowym co najmniej wyprzedzeniem zapowiedzieć swoją kontrolę. Do tego – właściciel sklepu tej pierwszej kontroli, mimo iż zapowiedziana, wcale wpuszczać nie musi. No to inspekcja odchodzi z kwitkiem, zapowiada kolejną na którą wejść już może niejako siłą.
Dwa tygodnie zatem ma diler, by uprzątnąć ślady.
A wówczas – smutna sklepowa pokazuje kontrolerom cztery szklane gablotki z duperelami, które w żaden sposób nie mogą być źródłem dochodu i gołym okiem widać, że stanowią parawan dla handlu zupełnie czymś innym.  Wbrew tromtadrackim zapewnieniom Donalda Tuska i sztabu jego doradców - wojna z dopalaczami nie została wygrana.
No dobrze... Policja nie może, inspekcja sanitarna może także g...łównie poskarżyć się na swoją niemoc. Mógłbym ja. Pójść z ukrytą kamerą i mikrofonem, ale mnie za to nikt nie zapłaci, no i nie jestem od egzekwowania prawa. Mam jednak inny pomysł, którym chętnie się podzielę. To dla prezydenta Nowickiego propozycja. Najprostsza rzecz – strażnicy miejscy, w ilości stosownej do ilości sklepów z dopalaczami, wyposażeni w krzesełka wędkarskie (koszt to symboliczny) – udają się w mundurach, z kanapkami i termosem do owych sklepów. Spędzają w nich cały dzień. Potem jeszcze jeden i następny i tak przez miesiąc, dwa lub trzy. Ile będzie trzeba, by sklep splajtował, jeśli utrzymuje się z dopalaczy. Wobec bezradności policji, niemocy inspekcji sanitarnej – jedynie straż miejska (bo nie można zabronić nikomu przebywania w slepie) może sytuację uzdrowić.
Panie prezydencie. Dwie pieczenie przy jednym ogniu pan upiecze. Albo i więcej. Po pierwsze – i to wystarczy, by z pomysłu mojego skorzystać – ZLIKWIDUJE pan skutecznie nielegalny handel dopalaczami. Po drugie – odbierze pan posłowi Kwiatkowskiemu argument w dyskusji o bezużyteczności straży miejskiej. Po trzecie – odejdzie pan od pijarowskich pomysłów koalicjantów z Rady Miasta w kierunku rozwiązywania realnych problemów, bo "troska" o poprawność rozmieszczenia znaków drogowych w mieście to uszczerbek dla autorytetu urzędu. Zostawmy to parlamentarzystom...
Premier, wbrew deklaracjom nie zlikwidował dopalaczy – pan, panie prezydencie może być skuteczniejszy od premiera. Mogę podać adresy sklepów.
UM Data: 27.03.2013 13:21 ID:4702
No to adresy na stół!
Pierre Data: 27.03.2013 16:12 ID:4703
No dawaj człowieku te adresy, zrobimy polowanko z kamerkami.
Eliza Data: 27.03.2013 20:11 ID:4706
Brawo Panie Redaktorze. Świetny pomysł. W kraju, w którym nikt nic nie może to dobra propozycja. Dla chcącego nie ma nic trudnego. Czy tylko władza chce?....
ee Data: 27.03.2013 22:52 ID:4709
fajny, naprawde fajny tekst, chociaz sam pomysl... no wlasnie :)
maniek Data: 27.03.2013 23:15 ID:4710
Tekst dobry. Tytuł słaby. Bo nie każdy przeczyta treść, a każdy zobaczy ja pan chwali za nic Nowitskiego...
Rudy Data: 29.03.2013 14:01 ID:4717
trafne spostrzeżenia Panie Redaktorze Zasadzki tylko pewnie nikt na górze się tym nie przejmie
halibaba Data: 04.04.2013 11:40 ID:4732
a jednak się ktoś tam przejął i wziął to do serca. Gratulacje!
ZQxAx Data: 03.09.2013 18:48 ID:5306
daj te adresy to sobie cos kupie
ryta Data: 03.09.2013 20:53 ID:5307
na torowej jest sklep z dopalaczami co sprzedaje zapachy do kibla o smaku czeresni a ludzie to cpają i odlatują.
nick Data: 31.10.2013 11:58 ID:5479
na ul torowej są dopalacze
słuchacz i czyt Data: 03.04.2014 22:58 ID:5962
Czy już nie ma aktualności.Tylko te dopalacze w miernym towarzystwie regionalnego,miernego redaktora.

Podziel się swoją opinią

( Redakcja nie odpowiada za treść komentarzy, są one opiniami pozostawionymi przez użytkowników portalu konin24.info)