Znajdź nas na Facebook

fb.com/konin24.info Sobota 20.04.2024 r. Imieniny: Agnieszki, Amalii, Czecha

Ocena:

Brakuje jeszcze zgrania

Konin 18.01.2015 20:09

Brakuje jeszcze zgrania

Nie było niespodzianki w meczu konińskiego Chematu Basket z bydgoskim Artego. Odmieniona drużyna gospodarzy pokazała się ze zdecydowanie lepszej strony w porównaniu do meczu rozegranego przed trzema miesiącami w Bydgoszczy. W Chemacie Basket, w którym wystąpiły cztery nowe zawodniczki, zabrakło jednak zgrania. Jak powiedział po meczu koniński trener, Dalius Ubartas, o porażce zadecydowały detale. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem Artego 88:74 (21:16, 16:13, 28:25, 23:20).
Pierwsze cztery minuty to wyrównana gra. Wynik oscylował głównie wokół remisu. Po bydgoskiej stronie punkty na zmianę zdobywały Julie McBride i Noel Kuin. Dla Chematu Basket celnie rzucały Renee Taylor, Marta Urbaniak i Aaryn Ellenberg. Kolejne dwie minuty pojedynku to seria gości. Po „trójce” Elżbiety Mowlik i udanej akcji „2+1” w wykonaniu Kuin, Artego wyszło na sześciopunktowe prowadzenie. Po dziesięciu minutach przyjezdne prowadziły 21:16.

Początek drugiej dziesięciominutówki to celny rzut za trzy Inesy Visgaudaite, dzięki któremu przewaga Artego stopniała do dwóch oczek. Po szybkiej odpowiedzi Markeishy Gatling na spółkę z Darxią Morris dystans dzielący oba teamy znów wynosił sześć punktów. Po czterech minutach zdecydowaną przewagę przejęły bydgoszczanki, które doprowadziły do stanu 37:25. W końcówce, dzięki celnym rzutom wolnym Anny Dąbek i rzutowi z wyskoku Glorii Brown, koninianki zmniejszyły stratę do ośmiu oczek.

Po zmianie stron gra toczyła się w rytmie „punkt za punkt”. Ostatecznie to Artego po trzeciej kwarcie powiększyło swe prowadzenie o trzy oczka. Duża w tym zasługa aż pięciu celnych rzutów za trzy punkty, których autorkami były McBride i Mowlik (łącznie w całym meczu Artego trafiło dziesięć „trójek”). Podobnie było w czwartej ćwiartce. I tym razem bydgoszczanki okazały się lepsze o trzy punkty. W tym czasie dobre zawody w drużynie gospodarzy rozegrała Ellenberg.


Po meczu powiedzieli:

Tomasz Herkt (trener Artego Bydgoszcz): Spotkanie było niby pod kontrolą, ale do 35. minuty nie mogliśmy być pewni tego, że to zwycięstwo się nie wymknie. Ponieważ mamy dwie nowe zawodniczki, to musimy się nauczyć grać na nowo, wdrożyć w system. Nie było takiej płynności w grze jak dotychczas. Konin jest zupełnie odmienioną drużyną, stąd myślę że pasmo porażek Chematu Basket niebawem się skończy. Koninianki są bardzo groźne na obwodzie, mają bardzo dobrych graczy penetrujących. W konińskiej drużynie jest też zdecydowanie silniejsza strefa podkoszowa.

Dalius Ubartas (trener Chematu Basket Konin): Artego zagrało na bardzo wysokim, euroligowym poziomie. Mieliśmy problemy ze strefą. W bydgoskiej drużynie grają silne i doświadczone zawodniczki. Po raz kolejny zanotowaliśmy zbyt wiele strat. Przegraliśmy ten mecz przez szczegóły. Mamy w składzie nowych graczy. Mimo tego uważam, że mecz z Artego to dla nas cenne doświadczenie, które pomoże nam przygotować się do kolejnych spotkań. Po pierwsze musimy poprawić komunikację pomiędzy zawodniczkami i grać lepiej w obronie.

Noel Kuin (zawodniczka Artego Bydgoszcz): W pierwszej połowie zagraliśmy nieco gorzej w obronie. W drugiej części spotkania wyglądało to zdecydowanie lepiej. Na obraz pojedynku miało wpływ na pewno to, że w naszym składzie są dwie nowe zawodniczki. Myślę, że z meczu na mecz będzie to wyglądało coraz lepiej.

Anna Dąbek (zawodniczka Chematu Basket Konin): Jesteśmy zupełnie odmienionym, nowym zespołem. Jestem pewna, że te zmiany wyszły nam na dobre. Musimy się po protu zgrać. Pozostaje mi wierzyć, że te zapewnienia, że stać nas na to żeby wygrywać z każdym, przerodzą się w końcu w fakt, a walkę będzie podejmowały przez pełne czterdzieści minut.


Brakuje jeszcze zgrania


Podziel się swoją opinią

( Redakcja nie odpowiada za treść komentarzy, są one opiniami pozostawionymi przez użytkowników portalu konin24.info)