*

Żona naszego ulubionego Przewodniczącego Rady Miasta, Pana Doktora Steinke Wiesława chciała podratować budżet miasta i kupić przychodnie lekarską na Chorzniu. Miasto nawet i owszem, ale coś tam pokręcili i przetarg, który miała wygrać ( albo nie ) zona Pana Przewodniczącego nie doszedł do skutku. Na ostatniej sesji Pan Prezydent bronił rzeszę swoich urzędników, przed zarzutami nieróbstwa i niekompetencji. A tu taka wtopa…

*

W ogóle z tymi przetargami miejskimi coś jest niepoukładane. Dawniej było wiadomo kto , co, za ile i dlaczego i na ile przed wyborami. Teraz miasto chce wybudować trzy parkingi i nie ma chętnych. Chce wybudować lodowisko, jak na razie zgłosił się jeden, z Hiszpanii, ale miasto nie przyjęło oferty. Jasne, jak jest z Hiszpanii to niech buduje plażę w Gosławicach.

*

Już myśleliśmy, że mamy newsa . Wydawało nam się, że odkryliśmy zapomniane lotnisko pod Koninem, które to lotnisko, jak nic, uczyni nas potęgą na Jedwabnym Szlaku. Okazało się, że nie jest to lotnisko, lecz Konińskie Tereny Inwestycyjne, Strefa Inwestycyjna czy coś jeszcze bardziej fantastycznego, a że wygląda jak lotnisko ? No bo nie ma i w dającej się przewidzieć przyszłości, nie będzie miała dróg dojazdowych. Same pasy startowe wznoszone pracowicie przez kolejne kadencje kolejnych prezydentów SLD. Ale przynajmniej wyjaśniło się co to jest start up. Jak jest pas startowy, to musi być i start. ( rzuć łaskawie okiem na zdjęcie pod felietonem).

*

Media doniosły, że zremisowaliśmy z Amerykanami w zawodach na zrzucanie czegoś i celność lądowania. No ! Niech Jankesi poczekają, jak Macierewicz kupi samoloty !

*

A propos prężenia muskułów .Prawdziwy cukiereczek !

 Ni stąd ni z owąd radny dwojga imion Nowak wyzwał na pojedynek bokserski radnego Michała Kotlarskiego. Panowie, zamiast natrzaskać sobie w kuluarach Sali sesyjnej, chcą zrobić gale bokserską. Dokładnie to Pan radny Nowak, bo Pan radny Kotlarski czujnie odłożył spotkanie na połowę kwietnia. Mówi się, że studiuje Kodeks Honorowy Boziewicza pod kątem „ kto jest zdolny do żądania i dawania satysfakcji honorowej”.

Dokładnie nie wiadomo z jakich powodów radny Nowak chce się bić z radnym Kotlarskim. Jak pisał Mickiewicz, „ takie to były rozrywki w owym czasie”.

*

Rozmawialiśmy o moście z pewną Panią z Politechniki Poznańskiej, która „ jest od mostów”. Właściwie to nie rozmawialiśmy, bo Pani powiedziała tylko: „ Mostów nie buduje się na dziesięć lat”.

Jasne, miał być na dwanaście i rozlecieć się dopiero po wyborach…

Do usłyszenia za tydzień

Adam Zagórski