W sali wypełnionej do ostatniego miejsca zaprezentowała utwory skomponowane i przygotowane przez uznanych autorów, m.in. zmarłego niedawno Wojciecha Młynarskiego, zebrane w formie albumu „Atramentowa”. Artystce towarzyszyli muzycy, tworzący niesamowita atmosferę.

Stanisława Celińska to przede wszystkim znakomita, wszechstronna aktorka występująca zarówno na deskach teatralnych, jak i przed kamerą. Nie sposób wymienić wszystkich Jej wspaniałych ról. Wystarczy wspomnieć, że zadebiutowała w teatrze w 1968 roku. Rok później ukończyła Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Warszawie pod kierunkiem Ryszardy Hanin. Występowała w teatrach warszawskich: Współczesnym, Nowym, Dramatycznym, Studio i Kwadrat, a także Teatrze Nowym w Poznaniu. Brała udział w programach muzycznych i spektaklach Studenckiego Teatru Satyryków. Obecnie pracuje na deskach Teatru Współczesnego w Warszawie oraz Teatru Nowego.

W czasie koncertu widownia mogła usłyszeć piękne, nastrojowe utwory, które zabrały obecnych w niespieszną, kontemplacyjną podróż. Okazało się, że wrażliwy słuchacz czekający z utęsknieniem na mądre, życiowe słowa, na tym koncercie znalazł je. Artystka od razu nawiązała doskonały kontakt z publicznością, która razem z nią śpiewała i doskonale bawiła się, celowo przedłużając moment zakończenia tego wyjątkowego wieczoru. Koncert zwieńczyły bisy i owacje na stojąco.