Plan rozboju był dość skomplikowany. 20-latka umówiła się przez internet na towarzyskie spotkanie z 18-latkiem z Konina. Zabrała go samochodem z umówionego miejsca. Powiedziała, że musi tylko zabrać brata i odwieźć go do Kazimierza Biskupiego. Faktycznie mężczyzna wsiadł do jej samochodu i pojechali do wspomnianej miejscowości. Nigdy tam jednak nie dotarli.

Kobieta skręciła do lasu w Bieniszewie. Tam grożąc 18-latkowi pobiciem zażądali jego telefonu komórkowego i portfela. Młody mężczyzna stracił aparat o wartości 800 zł, dokumenty i niewielką kwotę pieniędzy. Sprawcy jednak nadal grozili mu nawet śmiercią. Wymyślił wtedy sprytny fortel – powiedział sprawcom, że ma w domu jeszcze 3000 zł. Zgodzili się pojechać do jego mieszkania. Chłopak wykorzystał ten moment, uciekł i powiadomił oficera dyżurnego o całym zajściu.

Zbierając wszystkie informacje o sprawcach policjanci ustalili samochód jakim się poruszali, odnaleźli go przy pomocy monitoringu miejskiego, a następnie ustalili miejsca, gdzie podejrzewani mogą przebywać. Kilka godzin po rozboju mężczyzna i kobieta zostali zatrzymali na jednej z ulic Konina i natychmiast trafili do policyjnego aresztu.

Policjanci kryminalni skojarzyli sprawców z innymi zdarzeniami sprzed kilku dni. Okazało się, że ta sama para kilka dni wcześniej działała już w podobny sposób. W poniedziałek 5 września na ul. Jana Pawła II zagrozili pobiciem 20-latkowi i zabrali mu telefon komórkowy o wartości 500 zł i 50 zł. w gotówce. Tego samego dnia natomiast 20-latka grożąc pobiciem pałką teleskopową 21-letniej kobiecie zażądała od niej oddania telefonu komórkowego. Kobieta jednak zaproponowała, że może jedynie wypłacić z bankomatu 50 zł i oddać sprawczyni. Po drodze do bankomatu udało się jej uciec.

Obydwoje sprawcy usłyszeli już zarzuty rozboju i usiłowania rozboju. Kobieta przyznała się do popełnienia tych przestępstw, natomiast mężczyzna nie. Sąd zastosował w stosunku do obydwojga tymczasowy areszt na 3 miesiące.

Grozi im do 12 lat więzienia.