Na miejsce został sprowadzony podnośnik i po sprawnie przeprowadzonej akcji, którą nadzorowali wspólnie  leśniczy leśnictwa Lubstów Ryszard Lewandowski i podleśniczy Wiesław Strużyński, kruk został oswobodzony i sprowadzony na ziemię. Zwierzę było osłabione jednak nic nie zagrażało jego życiu i szybko wróciło na wolność. Sznurek został usunięty z gniazda aby w przyszłości nie doszło do podobnej sytuacji.

       Ta historia zakończyła się pełnym sukcesem ale należy pamiętać że nawet najmniejszy obcy element w środowisku może stanowić śmiertelne zagrożenie dla zdrowia i życia zwierząt.